W OPARCIU O WYPOWIEDZI

W oparciu o wypowiedzi badanych uczniów trudno jednoznacznie stwierdzić powiązanie nieformalnych grup rówieśniczych w szkole z działającymi aktualnie w mieście podkulturami młodzieżowymi. Teresa Sołtysiak stwierdziła np., że zdaniem 15% badanych uczniów szkól bydgoskich członkowie grup „lejących koty” to „nazi-punki”, czyli osoby, które po odpowiednim przeszkoleniu zostają przyjęte w poczet skinów. Działania w szkole wobec młodszych roczników mają powiększyć ich zasób zasług. Z naszych fragmentarycznych danych wynika równocześnie obawa, że grupy te mogą zdezoiganizować funkcjonowanie szkoły, także specjalnej. Agresja i przemoc, jako zjawisko deprawacyjne, burzą prawidłową adaptację dzieci i młodzieży do społeczności szkolnej, niweczą proces wychowawczy oraz odbierają części uczniom radość przeżyć z rówieśnikami.